Odkąd Luba otrzymała swoje Bobbiny, ciągle coś dłubie i dłubie. Dzisiaj, na ten przykład, wydziergała torebkę:
niedziela, 3 sierpnia 2014
sobota, 2 sierpnia 2014
68. Stołowe Bobbiny
Wczoraj żona wysłała mi SMSem pytanie czy może kupić "bobiny". Myśląc, że to pewnie jakieś praliny lub chociaż coś w czekoladzie zgodziłem się bez zbędnej zwłoki. No i w końcu dotarły ale -> Bobbiny. A z nich powstały:
Subskrybuj:
Posty (Atom)